Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 6 maja 2024 04:08
PRZECZYTAJ!
Reklama

Metodą na „koło” ukradł pół miliona złotych

Mysłowiccy kryminalni zatrzymali obywatela Gruzji podejrzanego o to, że w marcu tego roku metodą na tzw. koło ukradł torbę z zawartością 500 tys. złotych. Mężczyzna po zdarzeniu ukrywał się poza granicami naszego kraju. Wpadł dzięki wnikliwej analizie danych zgromadzonych przez policjantów na terenie woj. mazowieckiego. Kolejne 3 miesiące spędzi teraz w areszcie.
Metodą na „koło” ukradł pół miliona złotych

Do zdarzenia doszło w marcu tego roku, kiedy to 41-latka z Katowic pobrała z banku znaczną sumę pieniędzy i wracała samochodem do domu. W trakcie jazdy zauważyła, że ma prawdopodobnie przebitą oponę, w związku z czym zatrzymała się i wysiadła, by sprawdzić, co się stało. Okazało się, że ktoś przebił jej dwie opony. Gdy kobieta wróciła do samochodu, zorientowała się, że z samochodu zniknęła  torba z zawartością 500 tysięcy złotych.

Mysłowiccy kryminalni, którzy zajęli się tą sprawą, rozpoczęli żmudną pracę, która polegała na przeglądaniu nagrań z okolicznych monitoringów, ustalenia potencjalnych świadków zdarzenia oraz analizie zgromadzonych danych. W wyniku tych działań udało się ustalić prawdopodobnego sprawcę, jednak wytypowany przez mundurowych 32-letni obywatel Gruzji po zdarzeniu wyjechał do swojej ojczyzny. Policjanci nie odpuszczali i cały czas próbowali namierzyć złodzieja.

Kilka dni temu, na podstawie uzyskanej informacji, udali się do jednej z podwarszawskich miejscowości, gdzie w wytypowanym mieszkaniu zatrzymali 32-latka.

Stróże prawa doprowadzili go do mysłowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży znacznej sumy pieniędzy. Prokurator wnioskował o zastosowanie wobec 32-latka tymczasowego aresztu, do czego przychylił się mysłowicki sąd. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Policja apeluje o ostrożność!

Przestępcy wykorzystujący metodę na tzw. koło  działają z reguły w okolicach banków, galerii handlowych czy bankomatów. Wybierają najczęściej droższe samochody, następnie przebijają w nich opony, lub zostawiają specjalny kolec, a następnie obserwują kierowcę, gdy ten odjeżdża. Kierowca najczęściej dopiero po chwili orientuje się, że "złapał gumę" i zatrzymuje się, by sprawdzić co dokładnie się stało. To właśnie wtedy do samochodu podbiegają złodzieje, którzy z jego wnętrza zabierają wartościowe przedmioty a później znikają z łupem. 

  • Bądźmy podejrzliwi zwłaszcza wtedy, gdy do usterki dojdzie po skorzystaniu z bankomatu czy opuszczeniu centrum handlowego. Jeśli opuszczamy samochód, wyłączmy silnik i zamknijmy pojazd.
  • Jeśli decydujemy się na naprawę koła należy zamknąć drzwi auta. Pamiętajmy, by w czasie wymiany nie zostawiać na dachu lub masce samochodu żadnych cennych przedmiotów, zwłaszcza torebek, saszetek czy portfeli z gotówką.
  • Przestępcy zamiast kolcami mogą posługiwać się plastikową butelką lub drutem umieszczonym w nadkolu, który hałasem symulować ma usterkę pojazdu.
  • Zdarza się też, że jeden ze złodziei oferuje swoją pomoc przy wymianie koła, by skuteczniej odwrócić uwagę kierowcy.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama