Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 września 2025 03:16
PRZECZYTAJ!
Reklama

Miasto nie ma prawa niczego zwracać

Sąd wydał prawomocny wyrok w głośnej sprawie unieważnionych stawek za wywóz śmieci.
Miasto nie ma prawa niczego zwracać

Sesje Rady Miasta w Mysłowicach są zazwyczaj burzliwe i nie inaczej było w sierpniu. Debatowano o przygotowaniach do nowego roku szkolnego, ale najwięcej emocji wzbudziła sprawa unieważnionej uchwały w sprawie stawek za wywóz śmieci i ewentualnych zwrotów nadpłat.  

Najważniejszym punktem sesji było przedstawienie pełnej informacji na temat gotowości mysłowickich placówek do nowego roku szkolnego. Raport jest optymistyczny. Mysłowickie szkoły i przedszkola są przygotowane na przyjęcie uczniów co nie znaczy, że w oświacie nie ma problemów, zwłaszcza finansowych. W państwowym systemie edukacji najmocniejszym ogniwem są samorządy, a najsłabszym rząd - szerzej piszemy o tym na stronie nr 3.

Jednakże to nie szkolnictwo wzbudziło podczas sesji najwięcej emocji.

Radni dyskutowali także o głośnej w mieście sprawie unieważnionej uchwały dotyczącej stawek za wywóz śmieci (szerzej pisaliśmy o tym w ubiegłym miesiącu). Jak to w Mysłowicach - zrobiła się z tego duża polityka. Radna Dorota Simela-Konieczny, kandydująca w ubiegłym roku na urząd prezydenta, zapewniła mieszkańców, że dostaną 300 zł zwrotu. Ta informacja obiegła media społecznościowe wywołując sporo zamieszania.

- W sprawach takich jak wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, wypowiedział się już Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który orzekł jednoznacznie, że dążenia do jakichkolwiek zwrotów w tej kwestii są bezpodstawne - wyjaśnia radca prawny opiniujący dokument. 

Wyrok, o którym mowa dotyczył skargi spółdzielni mieszkaniowej, która po tym, gdy unieważniono uchwały z lat 2020/2021, chciała uzyskać zwrot nadpłat od miasta Warszawy.

Skarga nie została uwzględniona, a sąd argumentował to następująco:

- Stwierdzenie nieważności uchwały nie pociąga za sobą w sposób automatyczny jakichkolwiek skutków prawnych wobec innych aktów wydanych na podstawie takich uchwał. Taka wykładnia ma umocowanie w przepisach prawa i wyjaśnia także, że kwestia ponoszenia opłat została uregulowana nie tylko w uchwale, ale także w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ta ustawa nakreśla stawki maksymalne dla takich opłat - mówi sędzia Małgorzata Jarecka, sędzia i rzeczniczka prasowa WSA w Warszawie. 

Ponadto sąd stwierdził, że środki z opłat za wywóz odpadów były pożytkowane tylko i wyłącznie w celach gospodarowania odpadami. Dodatkowo rzeczywisty koszt wywozu odpadów i tak przewyższał ustalone na ten czas stawki.

Czyli dokładnie tak jak wyglądało to wówczas w Mysłowicach.

- Ten wyrok jest prawomocny od 30 stycznia 2024 r. - dodaje Małgorzata Jarecka, sędzia i rzeczniczka prasowa WSA w Warszawie. I nie została wobec niego wniesiona skarga kasacyjna. 

Podsumowując, obietnice radnej Simeli-Konieczny nie mają pokrycia w faktach. Być może jest to sposób na zaistnienie w mediach społecznościowych - szkoda, że kosztem mieszkańców. Taki sposób uprawiania polityki w Mysłowicach jest - delikatnie mówiąc - nieetyczny. 

A swoją drogą jesteśmy ciekawi skąd radna weźmie pieniądze, które obiecała mieszkańcom, po 300 zł na głowę. Przygotowane przez nią ankiety powinny być raczej kierowane na jej prywatny adres, a nie do Urzędu Miasta. 

Jan Ostoja


Podziel się
Oceń

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama