Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 01:28
PRZECZYTAJ!
Reklama

Zemsta Papaja

Przewodniczący Rady Miasta Tomasz Papaj poczuł się urażony internetowymi komentarzami na swój temat i złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Mysłowicka policja rozpoczęła dochodzenie, jakiego jeszcze nie było w naszym mieście. Na przesłuchania może zostać wezwanych nawet 200 osób.
Zemsta Papaja

Wszystko zaczęło się na początku ubiegłego roku. Grupa radnych z przewodniczącym Papajem na czele postanowiła obciąć pieniądze Miejskiemu Ośrodkowi Kultury, Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji oraz kancelarii prezydenta. Myśleli, że robią na złość prezydentowi Wójtowiczowi, ale „przy okazji” zabrali środki, m.in. na wspieranie sportu amatorskiego i rekreacji wśród najmłodszych. W mieście zawrzało. Żyjemy w czasach, kiedy media społecznościowe stały się najważniejszym miejscem do dzielenia się emocjami, pozytywnymi i negatywnymi. I tak było w tym przypadku. Lokalne profile i portale zaroiły się od komentarzy, w których internauci wylali swoje pretensji do radnego Papaja i jego pomysłu.

Sytuacja powtórzyła się przy awanturze wokół budowy nowego schroniska dla bezdomnych zwierząt.

Przypomnijmy, że rząd przeznaczył środki na tę inwestycję. Potrzebna była tylko zgoda radnych na przesunięcia w budżecie. Przewodniczący Papaj przerywał i przesuwał obrady Rady Miasta, a w konsekwencji nie udało się zacząć budowy w zaplanowanym czasie. Mysłowiczanie są znani z miłości do zwierząt i nic dziwnego, że na radnego znów wylała się fala - delikatnie mówiąc - niechęci. Generalnie, nikogo nie powinno się obrażać. Internet przesunął jednak granice reagowania na słowa i czyny. Najlepszy, a raczej najgorszy przykład mamy obecnie, kiedy na służby mundurowe wylewa się fala nienawiści i hejtu za to, że pilnują wschodniej granicy. Dzieje się tak, przy akceptacji, a nawet zachęcie ze strony części mediów, polityków i celebrytów. Zresztą po przykład nie trzeba sięgać aż tak daleko.

Nie ma dnia, aby prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz nie przeczytał w internecie czegoś „ciekawego” na swój temat.

„Łysy ch...” wcale nie należy do najbardziej obraźliwych, a „obyś zdechł” też nie wyróżnia się szczególnie na liście życzeń niektórych internautów. To się kwalifikuje do prokuratury, ale Wójtowicz nie składa donosów, lecz prosi internautów o usunięcie obraźliwych komentarzy, bo - jak twierdzi - we współczesnych czasach taka jest cena sprawowania funkcji publicznych.

Tomasz Papaj jednak nie popuścił i doniósł do prokuratury na autorów krytycznych wpisów na swój temat. Niektórym może grozić nawet postawienie zarzutu o podżeganie do zabójstwa! To jest ciężki paragraf. Wyrok skazujący, nawet w zawieszeniu, oznacza złamanie kariery zawodowej i życiowe problemy. Potwierdziliśmy u rzecznika mysłowickiej policji, że tutejsza komenda prowadzi śledztwo w tej sprawie. Nieoficjalnie wiemy, że przesłuchanych może zostać nawet 200 osób. Będziemy wracać do tej bulwersującej sprawy. (fil)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama